wtorek, 22 października 2013

Ciepło miłość i troska

"Moim powołaniem jest coraz bardziej kochać"
św. Teresa Benedykta od Krzyża


Ludzie są delikatni i łatwo ich zranić, szczególnie nim zasklepią się pod pancerzem masek i pozorów. Potrzebują miłości, ciepła i troski, by wzrastać. Nic więc dziwnego, że pozbawieni troski najbliższych, zamiast wzrastać, męczą się z życiem... 
Nie zawsze mamy świadomość, że naszą postawą możemy pogłębiać ten stan lub rozsiewać krople miłości, które niczym ciepły deszcz przygotują grunt na wzrost...
Nie mamy jednak kochać miłością własną. Nie chodzi o emocje, sympatię czy nagrodę za dobre zachowanie - chodzi o Miłość, z którą spogląda na każdego z nas Jezus. Jeśli będziemy się starać patrzeć na napotykanych (czasem trudnych, kolczastych, pogubionych) ludzi oczami Jezusa i będziemy okazywali im troskę wynikającą z tej Miłości, to być może pewnego dnia zdecydują się opuścić swoją skorupkę i otworzyć na Miłość...

Jeśli będziemy dobrymi naczyniami na Miłość, być może dzięki nam, ktoś - jedyny w swoim rodzaju - odważy się żyć pełną piersią...






Błogosław Panie tym, których kocham
i tym, których kocham jeszcze zbyt mało.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz